1.04.2009

pryma aprylis

dźwięk, do którego się wraca

na pięciokrotnych wijach kabli
zawieszam klucz
madames et monsieurs:

madame et monsieur!

dwa krzyżyki obok klucza
narzucają
dźwięk, do którego się wraca
do którego trzeba
bo inaczej
nie
de

spotkał mnie dzisiaj czarodziej
w walizce na kółkach miał schowane lalki
rozpoznałam to po stukocie kółek o bruk
iik iik ii
tak stukają kółka wiozące lalki
trochę na trzy

(a w tle za szorstkim garniturem z wełny
wieża zegarowa iska spomiędzy chmur
miarowe, obcasowe guziki w sam raz
na oczy bezczelnym kukłom)

czy robisz im drewniane brzuchy?
pytam patrząc łakomie na kółka

drewniane trzewia
czarodziej obrusza się
kiedy one muszą być głaskane po brzuchach,
żeby w ogóle mogły przemówić

(a w tle za szorstkim garniturem z wełny
na wieży siada czarny strzęp mojej sukienki
bo musisz wiedzieć gdy oddam partyturę
że czarna była sukienka, a pantofle czerwone)

spotkał mnie dzisiaj czarodziej
taka dominanta
bo słońce stało w zenicie
nad wieżą ze strzępem
a może wcale nie

może były chmury
i czarodziej został w domu
a ja w czerwonych kaloszach
a ty patrzyłeś z góry
na pięciokrotne wije kabli
na krzyżyki
na klucz
vis-a-fis

jesteś jak dźwięk
do którego się wraca

czasem
o tercję za późno

Brak komentarzy: