5.02.2010

poezja jest emigrantką z ukrainy

 

moja nowo nabyta siostra ze śpiewnym akcentem mawia do psa w słotne dni
jasiu, poczekaj, aż ci wytrę łapy... śledzisz!

moja nowo nabyta siostra ze śpiewnym akcentem używa na co dzień spójników gdyż oraz albowiem, przeglądając się w lustrze i plotąc gruby, rudy warkocz.

- zrobiłam to. rzuciłam pracę. czuję się co najmniej o dekadę młodsza - tu następuje głęboki wdech, po czym raptowne - o matko. przecież ja jestem bezrobotna.
- nie jesteś bezrobotna, Mirelko - powiada moja nowa siostra, kładąc tej starszej na ramieniu dłoń ze spiżu - gdyż na status bezrobotnego trzeba sobie zaslużyć. Wiem, co mówię, gdyż aby uzyskać stosowne papiery musiałam o nie zabiegać przeszło miesiąc.

gdy tylko moja nowa siostra zabiera się do opowiadania o dowolnej rzeczy, niechby i o smażeniu kotletów - z czystym sumieniem odkładam książkę i przeciągam grzbiet. poezja jest emigrantką z ukrainy.

jestem wdzięczna za zimę. za to śledztwo w białych rękawiczkach, dochodzenie w białej sypialni, opuszczonej przez kochanków w pośpiechu. życie poszło w tamtym kierunku.

jestem jak inspektor przydzielony leśnym mieszkańcom: badam ich tamisiamy, totutotamy, wtęinazady, zestawiam je, notuję i reasumuję. a potem, gdy już dowiodę, że w zasadzie nie robią niczego złego, przynajmniej nie w świetle prawa, wydaję im karty stałego pobytu, zielone wizy: witamy na ziemi, czujcie się jak u siebie, herzlich willkommen, angst hat grose augen. zdarza się jednak, że moi uchodźcy nie zgłaszają się po odbiór swoich zezwoleń. może zgubili drogę do biura? może droga zgubiła biuro?

raz na jakiś czas Generalny Inspektor posypuje świat cukrem pudrem, by zanotować, gdzie się powinno aktualnie bywać, gdzie można by, a gdzie najzupełniej nie potrzeba, bo tamtędy to już jedynie liski, kurze łapki, a na nich chatki, wiatry, które zahulały za daleko w noc. takie miejsca zaznacza się na mapie kopiowym ołówkiem.

właśnie tam wybieramy się potem na wakacje - ja i Generalny Inspektor. oficjalnie oczywiście każde z nas jedzie osobno.


Brak komentarzy: