12.06.2011

PKO

im więcej masz do dyspozycji słów, tym więcej ich marnujesz.

gdyby każdy miał do dyspozycji tylko jedno jedyne słowo, nosiłby je pewnie pod językiem tak długo, aż by się rozpuściło. jak smakuje czyjeś słowo - dowiedzieć by się można tylko przez pocałunek. chodziłoby się uważnie i cicho, jak kot, nie strącający żadnych przedmiotów z półek, na które wskakuje, bo kto wie - może ktoś za chwilę zaryzykuje i wypowie swoje słowo. nagle, na ulicy.

i może twoje słowo by pasowało do tego cudzego słowa. zaryzykowałbyś bycie jedynym, który ryzykuje?

1 komentarz:

swz pisze...

Mal :))))))))))