23.01.2010

jesienna spódnica Marianny

Piotruś wyszedł wcześnie rano, czy może raczej - przed południem, w każdym razie: wyszedł, zanim się obudziłam. nie wrócił do obiadu, nie wrócił do wieczora. kot zaczął się niepokoić.

ze zrozumiałych względów nie miałam z nim kontaktu telefonicznego.

po północy popchnęłam nieco uchylone drzwi do jego pokoju. gdzie on mógł poleźć? przecież nikogo tu nie zna.

na starannie ułożonej pościeli znalazłam dwa wgniecenia: jedno ciepłe, po kocie, drugie chłodne - po Piotrusiu. obok otwarta książka. alfabet bezużyteczny, podobny jedynie do wzorków ze spódnic, jakie zwykła nosić jesienią Marianna, ale notatki na różnokolorowych fiszkach nadawały się do przeczytania. i tylko do przeczytania, bo ze zrozumieniem miałam niejaki problem. w miejscu, na którym otwarta była książka, dookoła marginesu ktoś wydrobił ostro zatemperowanym ołówkiem tekst, który nie wiadomo, właściwie, gdzie się zaczyna; powiedzmy, że od górnej krawędzi:

Dlaczego zegar tyka dwojako: tik/tak? I czy wahadłu jest wszystko jedno, w którą odgina się stronę? Czy wahadło tyka, gdy przechodzi przez środkową oś zegara? Czy może tyka dotykając jego krawędzi? Jeśli tyka dokładnie w momencie, w którym przekracza środek zegara, to chyba jest mu wszystko jedno, czy przechodzi przez niego z prawa na lewo, czy z lewa na prawo? Może więc różnica pomiędzy tik a tak jest umowna, jest sygnałem, który odsyła do czegoś innego? A jeśli odsyła do czegoś innego – to do czego konkretnie? A jeśli nie ma fizycznej różnicy pomiędzy tik a tak w normalnych warunkach, to kto wprowadził to rozróżnienie i w jakim celu? Zegary pozbawione wahadła odmierzają czas cyknięciami sekundowej wskazówki. Czy wszystkie cyk są takie same? Ludzie nadal jednak mówią tik tak, jeśli chcą podkreślić upływ czasu. Co można zrobić podczas tik, na co nie pozwala nam tak? I jak nazwać To, co jest pomiędzy tik a tak? Czy są dwa rodzaje Tego? Czy jest różnica pomiędzy Tym, co rozciąga się od tik do tak, a Tym, co rozciąga się od tak do kolejnego tik? I jeśli One nie wydają dźwięku, czy powinno się je nazywać? Co się stanie, kiedy odwrócimy kolejność słów? Jeśli zaczniemy od tak do tik? Czy to nie jest związane z porządkiem oddychania? Łatwiej jest chyba nabrać powietrze na tik, a wypuścić na tak?

raptem kot zaczął zamiatać zwisającym z parapetu ogonem.
wychodząc, przymknęłam drzwi na szerokość rozstawu jego łap.

1 komentarz:

Wróbel pisze...

A gdyby, gdyby tak stanąć między tik a tak? Czy trzeba by wybierać, czy chce się stanąć po prawej czy po lewej, czy też oznaczałoby to stanąć pośrodku? I czy wahadło zatrzymane na środku mogłoby zlać tik z takiem w jeden dźwięk? A jakby odwrócić kolejność na tak-tik, czy czas zawróciłby z wahadłem? Ach, ile wzorków można jeszcze dorysować na spódnicy Marianny ;) Zapewne ktoś wciąż je dorysowuje i dorysowuje, i dorysowuje...
Ciekawe :)